Najbardziej sugestywna i pełna rozmachu wizja w karierze latynoskiego supergwiazdora.
Un Verano Sin Ti
Bad Bunny
76
Po kilku latach wspólnych nagrań z innymi artystami, którym jego wkład niewątpliwie się przysłużył, w maju 2022 roku Bad Bunny wypuścił krążek Un Verano Sin Ti, chcąc tym razem skupić uwagę na własnej twórczości. Wokalista i raper zapowiadał album jako wakacyjną playlistę, lecz okazał się on czymś więcej: najbardziej sugestywną w jego dotychczasowej karierze i pełną rozmachu wizją muzyczną. Cwaniacki trap został zastąpiony przez niezwykle udaną mieszankę reggaetónu, popu, muzyki niezależnej i tropikalnych brzmień. Wydanie tej płyty stało się jasnym sygnałem, że na światowej scenie popowej zaszła diametralna zmiana i postrzeganie muzyki latynoskiej (i nieprzebranych rzesz tamtejszych fanów i fanek) jako zjawiska o zasięgu wyłącznie lokalnym można było w końcu odłożyć do lamusa.
Zarejestrowany w Portoryko i Dominikanie album zawiera kilka utworów utrzymanych w pobudzonym, reggaetónowym stylu znanym z poprzedniej płyty Bunny’ego, YHLQMDLG. Jednak jak sugeruje romantyczny tytuł Un Verano Sin Ti (Lato bez ciebie), jest tu też miejsce na inne latynoskie brzmienia, choćby bossa novę w „Yo No Soy Celoso” czy hybrydową wariację rytmu dembow w „Tití Me Preguntó”. Dzięki współpracy z krajanami takimi jak Chencho Corleone i Jhayco, a także zaskakującymi gośćmi w postaci grup Bomba Estéreo i The Marías Un Verano Sin Ti oferuje szeroki przekrój talentów obecnych na scenie latynoamerykańskiej, którym przewodzi charyzmatyczny Bad Bunny — artysta roku 2022 według Apple Music.