100 najlepszych albumów Apple Music

Zdjęcie okładki albumu @@album_name@@ (@@artist_name@@).

Doggystyle

Snoop Dogg

84

Rozwój imprezowego rapu z Zachodniego Wybrzeża musiał się zakończyć kacem.

Wydany niecały rok po przełomowym debiucie Dr. Dre Doggystyle Snoopa brzmi niczym imprezowa noc, przynosi też jednak kaca, którego można się spodziewać po leniwym objeździe po dzielnicy Crenshaw z The Chronic. Choć „Gin and Juice” czy „Doggy Dogg World” przywołują beztroskę i lekkość, którymi przesączony jest choćby słoneczny „Nuthin’ But A ’G’ Thang”, reszcie Doggystyle brakuje radości, którą wręcz pulsuje The Chronic. U Snoopa słychać raczej spięcie i zmęczenie materiału.

„Chodziło o to, by zrobić coś wyjątkowo głębokiego i zupełnie innego”.

Snoop Dogg

Najlepszym przykładem powyższego jest utwór „Murder Was the Case” z zaskakująco wyszukaną jak na Dr. Dre produkcją i dzikim rapem wyluzowanego zwykle MC zdającego się — w dobie oskarżeń o morderstwo — naśladować niewzruszony styl Scarface’a. I choć zanim płyta trafiła do sprzedaży, rapera oczyszczono z zarzutów, to właśnie momentami mroczne brzmienie jego debiutu odróżnia ten krążek od większości ówczesnych dokonań rapu z Zachodniego Wybrzeża, atakujących listy przebojów w związku z komercyjnym sukcesem wytwórni Death Row. Doggystyle umocnił także pozycję jednego z najwytrwalszych rapowych zawodników w grze.